Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Na amen inaczej

Spotkasz ją wpół drogi
między tęsknotą a spełnieniem
ciszę nieobecnych po sobie
dalszą niż najdalsze milczenie
głębszą niż ciemność we mgle
gościńcom chmur bardziej ulotną
otwierającą nieba kluczem wędrownych ptaków
tylko jesieniom nigdy wiosnom
tylko zachodom nie porankom
gdzie milczeniem spotykasz prawdę
gubiąc ją w słowach
rzeka twego powrotu będzie czekać
tą samą wodą
łzom uśmiech matki wyjdzie naprzeciw
bo teraz tak bardzo jak dawniej
że zupełnie inaczej znów razem
leśmianowa łąka
opuszczonych bezszelestnie powiek nieznajomej
czerwcowym skwarem więdnących traw przypomni
że dla szarych nie zielonych oczu
oszalałeś kiedyś jej zapachem
a cienie
znów tak staną się w tobie młodym światłem
że uśmiechem nieobecnym odpowiesz
radom znachorów i ozdrowieńców
"Lecz samotność bo zbłąkasz się w sobie po śmierć"
jakby życie było wysłuchaną modlitwą
tylko gdy skończyć je "Amen"
ich oklepanych pacierzy.

89 683 wyświetlenia
1387 tekstów
12 obserwujących