Patrzyłaś w chmury smutno Czekałaś na dotknięcie moich rąk Tęskniłaś moknąc na deszczu Twoje mokre włosy głaszczą mi twarz Tulę się do nich Całuję usta gorące Bluzka przylgnęła do ciała Tyle dni i nocy Skradnę wilgoć ustami Tą, którą stworzyła niepewność i wzruszenie Zdejmij wszystko Stań ubrana tylko w przyzwoitość Resztę wchłonie ręcznik Już nie puszczę tej drogiej dłoni Ściana chłodem bije Przywarłem do niej zamykając oczy Jesteś blisko Czuję to całym ciałem Oboje tęskniliśmy Pragnąc piękna pieszczoty Potrzebując zespolenia dusz
czy wybór przekazu to wizja czy może fatamorgana.. czy seksuolog jest obiektywny jeżeli jest tylko mężczyzną... czy nawyk to praca czy uzależnienie od treningu..... czy wypalenie zawodowe to wymysł czy może nostalgia .... itd..... bardzo ładny wiersz 'ta którą stworzyła niepewność i wzruszenie'' przemawia do mojej wyobraźni..pozdrawiam