Pragnę
Spojrzeć w świt tuż po zmroku
Zagiąć przestrzeń przed czasem
Spotkać obcych w swym domu
I Ciebie
Czasem
Patrzeć w te oczy zielone
W góry pójść poza lasem
Słyszeć cichy śmiech gromu
I Ciebie
Czasem
Jesteś niczym Hikaru
Nad planszą śmiejesz się basem
Lecz ja wciąż nie widzę przełomu
Jak Ciebie
Czasem
Więc marznę bosakiem na trawie
I grę moją kończę dziś pasem
Nie mówiąc nic o tym nikomu
Wciąż pragnę Ciebie.
Czasem.
2404 wyświetlenia
30 tekstów
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!