***
spod przymkniętych powiek
liczyłam chmury
rozbiegane owieczki nie chciały iść spać
znużony księżyc
rozścielił złote wstęgi na łanach
gdzie dawno ucichły plotki
fale o zapachu skóry i włosów
szemrząc przemknąłeś cieniem
po zmarzniętym policzku
by rozetrzeć
resztki światła na zmęczonych skroniach
kocimy się
mruczymy
Sylwia Pryga
40 647 wyświetleń
285 tekstów
27 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!