Śpisz pięknie jak kwiat nie dla mnie
Kiedy próbowałem cię zerwać ukłułaś w zmęczone pracą ręce
Leżysz a niebo uśmiechem sterczy ponad lasem sinym ulicą którą wracam z pracy wioząc arbuza w naciągniętym worku foliowym chciałem ciebie radośniejszej...
marka