Menu
Gildia Pióra na Patronite

Na walizkach

Spakowana walizka
w ręku bilet.

Poprawiam ci krawat
A ty...
pocałowałeś moje usta.

Wyjeżdżasz...
wiem.

Znów będę czekać.
Zastanawiam się jednak,
Czy My
to wciąż my?

Czy istniejemy?

Ocieramy się o siebie
ogarnięci potokiem obowiązków.
Niby razem
a tak odlegli.

Czy my się jeszcze znamy?
Gdzie jest czas na miłość.

Sptykamy się
zmęczeni codziennością
Splatamy nasze dłonie
Patrzymy w oczy,

I...
usypiamy
śniąc swoje marzenia.

Tam
w odległej krainie snów
jeszcze wciąż jesteśmy razem.

27 428 wyświetleń
180 tekstów
11 obserwujących
  • miramija

    27 September 2012, 23:25

    Smutne i poruszające...

  • aloya

    27 September 2012, 22:55

    Bardzo dziękuję wszystkim za czytanie moich wierszy i tak cenne komentarze. pozdrawiam:)

  • Władysław Andrzej

    27 September 2012, 22:05

    Istniejemy w swoich światach w myślach

  • Gaia

    27 September 2012, 16:03

    Ach to zycie rozpędzone..lecz sny, co razem śnione, są niegasnącą przędzą :)

  • misiek45

    27 September 2012, 15:06

    Piękny wiersz choc wkradł się w niego smutek Jolu-pozdrawiam serdecznie;))

  • skrobek

    27 September 2012, 14:40

    Rewelacja.
    Dobitnie ukazane uczucia zwiększają atrakcyjność wierszu.
    Szkoda, że ludzie tak pędzą, nie mają przez to czasu na okazywanie uczuc.
    Obecnie jestem w podobnej sytuacji i świetnie cię rozumiem.

    Gorąco pozdrawiam :-)