Menu
Gildia Pióra na Patronite

Ognisko

Śniło mi się ognisko,
na tej znajomej polanie
radość z się z żalem mieszała
i tylko Ciebie pamiętam
mimo że Cię nie znałem

Jedliśmy, piliśmy śmiejąc się w głos
lecz tylko jakoś Twój uśmiech
mi zapadł w pamięć
i szczere ząbki w których dłubałaś

A kiedy szarówka nastała
gdy płomienienie zaiskrzyły się w oczach
wszyscy powoli zasypiali

A my wpatrzeni w ogień głęboko
chyba coś nuciliśmy
łza płynęła Ci po policzku
którą przełknęłaś zwęglonym ziemniakiem

Usta Ci poczerniały, oczęta zaszkliły
lecz jadłaś dalej, nerwowo szarpiąco
muzyka się rozległa
wysoko wśród koron drzew

Lecz nikt się nie obudził
a my tylko milczeliśmy
potem to ucichło
Coś zgasiło ogień nagle
krzyknęłaś z przerażenia
a ja poczułem uderzenie w kark

Obudziłem się o świcie
lecz nie było już nikogo
obdarte koce i siedzenia
i zwęglone ziemniaki

8803 wyświetlenia
137 tekstów
8 obserwujących
  • Cooperwoolf

    11 January 2013, 01:12

    Dziękuję, że smakuje ;)

  • czarna mamba

    10 January 2013, 08:49

    fajoski:)ciekawie sie czyta hmmmi kawa smaczniejsza:)