Słuchałaś moich wykładów, czytałaś to, co ja czytałem, by poznać moje serce. A ja się uśmiechałem, i marzyłem o więcej.
Lubiłaś oglądać moje zdjęcia. Podziwiać moją pracę,moje życie. A to była tylko codzienność. Malowana kolorami wrażliwej duszy skrycie.
Zwiedzaliśmy stare kościoły,zamczyska. Fascynowała nas przyroda. Wspólna pasja stała się jak przystań. A życie jak piękna przygoda.
Czy może łączyć ludzi coś piękniejszego od wspólnych pasji? To one nadają sens wędrówce przez życie. Nie szukając tanich sensacji. Razem… odkrywamy siebie i razem odkrywamy życie.
Wspaniały wiersz... A ostatnia strofa w szczególności... Mówiłam Ci już, że jesteś niesamowitym człowiekiem. Podkreślasz to przy każdym swoim dodawanym tekście... :)
Razem… odkrywamy siebie i razem odkrywamy życie... Robi wrażenie i budzi marzenia..... Plus++++++++Gerard to się staje nudne... Po prostu nie można do niczego się przyczepić...hehehhhh..:)))
Dziękuję serdecznie za opinię :). Wspólne pasje w moim szczęśliwym,obecnym życiu odgrywają bardzo ważną rolę... Nie tylko scalają miłość,ale też wyznaczają nowe ramy w odkrywaniu pięknego świata... Dlatego taki wiersz :). Pozdrawiam wszystkich :)