Autospowiedź
Słowo po słowie wypowiedziane do telefonu.
Przelane na kartce myśli w każdym liście.
Nie ma w tym prywatności ani intymności.
Brak nawet tajemnicy grzechów wyznanie.
Nie ma księdza ani konfesjonału w kościele.
Chcesz czy nie wyspowiadać się musisz!
Inaczej zasnąć w nocy nie da cenzura.
Ingerują we własnych wyborach i decyzjach.
Czym jest niezależność i dojrzałość.
Bezustannie bycie pod czyjąś lupą.
Napiętym jak na gitarze ostatnia struna.
Nie sprawia satysfakcji taki żywot.
Robiąc wszystko pod czyjeś dyktando.
Brak indywidualności i samooceny.
Krok w krok za Tobą skrada się cieniem.
Kładzie się agitacja na nieskazitelną cnotę.
Skąd te wyrzuty sumienia nieuzasadnione?
Do czego się weźmiesz wszystko na opak!
Nie Jesteś ubezwłasnowolniony a gorzej
niż na smyczy być małym pekińczykiem.