Menu
Gildia Pióra na Patronite

może się wkręcę i tak już zostanę

słowa wcielone w życie
to te niewypowiedziane
na głos

jak barwa szkła
- w którą czasem patrzę -
co pozwala mi wyjść za własną ścianę
chroniąc oknem przed zimnem

a każde wzroku odbicie
nie wraca w to samo miejsce
- tak wyprowadzam siebie na spacer -

i zmysły
nastawione w czas
niezmiennie kręcą kolejnymi wskazówkami
nie dając zasnąć

a ja wciąż witam samego siebie
wypraszając jednocześnie za drzwi
by w judaszu odprowadzić szarym spojrzeniem
to co kiedyś miało zostać na zawsze

14 251 wyświetleń
276 tekstów
32 obserwujących
  • .Rodia

    26 October 2017, 12:49

    bardzo mi miło widzieć tyle komentarzy

    trochę przysiadłem nad tym tekstem
    bo jak zwykle nie wiedziałem od czego zacząć

    a jeszcze żeby był jakiś sens i trzymało się...

    staram się wyprowadzać palce na spacer
    ale na papier też pasuje

    witam

  • 26 October 2017, 09:59

    nie wykręcaj się

  • MyArczi

    25 October 2017, 22:52

    czytam i jakbym Cię znał już

  • giulietka

    25 October 2017, 20:34

    Hm.. przecZytałam: "wyprowadzam siebie na papier" i zaczęło mi to do Ciebie pasować;-)
    Ale to ten ostatni czterowers chwyta za krtań.
    Stary dobry Raskolnikow w nowym garniturze.

  • I.Anna

    25 October 2017, 19:34

    Bardzo mi się podoba ten wiersz zwłaszcza ten fragment

    "a ja wciąż witam samego siebie
    wypraszając jednocześnie za drzwi
    by w judaszu odprowadzić szarym spojrzeniem
    to co kiedyś miało zostać na zawsze"

    wyobraziłam sobie siebie w tej sytuacji i kiedy spojrzałam przez judasza uśmiechnęłam się , bo kiedy tak odprowadzam to co mało zostać na zawsze, w tym wypadku czuje ulgę

    Od taka moja interpretacja
    Dobrego wieczoru

  • Adnachiel

    25 October 2017, 19:23

    Świetny wiersz. Czytałem kilka razy.
    Super, że piszesz.
    Pozdrawiam :)