słów mamy teraz dużo i czasu jakby więcej muzyka gra coś trochę głośniej deszcz nie bębni o parapet słońce nie zlizuje nocy z żaluzji gwiazdy nie spadają nam na głowy
uśmiechamy się częściej bez kata miłości nad sobą
uśmiechamy się częściej mówiąc o sobie w czasie przeszłym
Miłość gdy odchodzi więcej miejsca daje chciane czy niechciane poszerza więcej tego nie dla nic pustego tworzy i zagaduje czas przechodząc obok czasem dobrze że z uśmiechem
Tak mi jakoś za Twoimi wersami popłynęło. Piękny wiersz, choć smutnosłowny. Pozdrawiam :)