Słońce zatańczyło nad głowami Lekki wicherek otulił Ciepło z niego płynące W oddali tęczy blask Otworzył paletę barw Gubiąc po drodze Ostatnie łzy nieba
Zapatrzony w urzekający obraz Wkleiłem swe życie w te zjawisko Pozostawiając wizję kolorów Płaczu nieba Słońce,wiatr,deszcz i tęcza Kolejność losu pisaną wspak Życia marginesem
Kocham ciepły brzask słońca Rozgrzewający ciało i umysł Po tej burzy Bez finalnego końca
Kolor tęczy Zostanie na wieki w mej duszy Bo wszystko jest piękne Cokolwiek otulę
Dziś słońce w mych ramionach Burzy nie dopuści By nie oglądać tęczy Bo krótki jej blask