Z porankiem w oczach
Słońce
blaskiem w ogród wlane
przez milczące drzewa
szept liści złotych
Samolot
jak igła
wbity w oko błękitnej dali
zostawia za sobą
rozpięty błyskawiczny zamek
w obłoku białej bluzki
Stoję pozbawiony siebie
w ciszy grającej na rąbku radości
Pod nogami w bruku
tarza się gazeta
z twarzą seksownej
Marilyn Monroe...
Autor
127 832 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź