słabo zbyt dobrze cichutko z tęsknotą za tobą poczekam lat kilka może wrócisz tu kiedyś do ramion do mnie do serca z kamienia do deszczu do ognia do chłodu wspomnienia do świecy płomienia do dni nieznaczących do rosy na trawie do liści szumiących do wiatru rwącego do studni nadzieii do gwiazdy na niebie do naszych płomieni do góry, do łąki do śniegu bez końca do piasku przy brzegu kałuży uśpionej do słońca do lata, do zimy do czerni, kolorów do mnie czy wrócisz bez uraz, bez sporów? --------------------------------- Anna Płaczkowska