w wyśnionym sadzie

Dziewczyny...Elu, Malusia, Jolu...dziękuję pięknie za pozostawione słowa...:)

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich :) czytających mnie i Tych, którzy jeszcze zatrzymają się ;)

Lekko się czyta, podoba mi się, że też "śnisz' w swojej poezji, czujesz zapach miłości, a raczej podmiot liryczny czuje, do tego wiśnie smakuje..Fajnie, ze czytając go, od razu widzimy to, co jest w tym króciutkim wierszu,

apetyczny i zmysłowy ,lekko się czyta i bardzo orzeźwia ,śliczny :))

Pozdrawiam Cris :))

Ładnie bardzo. Gorąco, słodko, upojnie i romantycznie...:-)

Przyszedł mi klasyk na myśl "...owoce przepojone wonią twego ciała."

Karolino dziękuję ;) każdy interpretuje po swojemu.
Mój przekaz jest taki...tak zostanie.
Miłego wieczoru :)

Karolino, jest też szelest - potrzebny wiaterek...
dziękuję :) pozdrawiam

skoro zasugerowałaś myślałam, że wiesz..?
...bo ja niestety nie.

lubię konkrety...niby co?

Czemu u mnie nie działa ''przyznaj fiszkę'' ...nie chce zmienić koloru...mam taką informację.