skrzydła które nas niosły teraz leżą poszarpane otępieniem
na znak twojej ciszy ręce składają się do modlitwy aniele tchórzu
żebyś chociaż na chwilę wiedział jak bardzo i dlaczego wszystkie gwiazdy gasną tylko w moim oknie
pojałbyś że milczenie trwalej dotyka
kiedy jest wzajemne
Każdy z pewnością nie, ale dziękuję Ci bardzo. Podnoszenie na duchu wymaga skrzydeł, nie jesteś takim nielotem jak mówisz :) Pozdrawiam!
Wyjątkowy wiersz, pełen emocji i piękny - jak każdy Twój. Pozdrawiam i miłego dnia :)
Każdy z pewnością nie, ale dziękuję Ci bardzo.
Podnoszenie na duchu wymaga skrzydeł, nie jesteś takim nielotem jak mówisz :)
Pozdrawiam!
Wyjątkowy wiersz, pełen emocji i piękny - jak każdy Twój.
Pozdrawiam i miłego dnia :)