Menu
Gildia Pióra na Patronite

Skradłam.

Skradłam jej wiersz.
Skradłam jej duszę.
Porwałam parę słów leżących na parapecie.
Czekały na Panią ich istnienia.
Zabrałam im czekanie.
Leżą przede mną i wiszą w powietrzu.
Czytam je powoli, one gryzą i kopią.
Szczere, śmieszne i prawdziwe.
Takich właśnie chciałam.
Dlatego po nie sięgnęłam.
Skradłam jej wiersz i położyłam na sercu.
Teraz jest mój, teraz mogą mnie niszczyć.
Ona przyjdzie, upomni się.
Ukryję to, co ukryć trzeba.

1594 wyświetlenia
43 teksty
2 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!