...::Kąt patrzenia::...

Siedzisz w domu, przed telewizorem
I łykasz wszystko jak młody pelikan.
Ksiądz pedofil ?
Dla Ciebie to kwiecisty argument
Na swe lenistwo
Niechodzenia do kościoła.

Masz kaszel;
„Czy jest na sali lekarz ?!”
Wrzeszczysz na progu, chociaż w gazecie
Rozgłosili informację o kiepskiej kondycji
Służbie Zdrowia, o lekarzu skrobającym
I tym podobnych nieuczciwościach.

Okradli Cie bandyci, więc
Lecisz na Policję, mimo złej opinii o nich.
Temida zawiązała oczy a Ty
Oczekujesz Sprawiedliwości,
Słysząc w radio o sprzedanej sprawie
Ale i tak liczysz, że się uda.

Wracając do księży,
To nie ma ich więcej złych niż lekarzy
I innych źle czyniących,
Więc możesz śmiało chodzić do kościoła,
Bo przecież nie robisz tego dla księdza
Tylko dla kondycji swej duszy.