Menu
Gildia Pióra na Patronite

Menele i psy

Teksty z obrazami - Menele i psy - exsilentio
Menele i psy - exsilentio

Siedzieli przy ulicy,
Kartonem chroniąc się przed deszczem.
Pan na psa mrukliwie krzyczał,
Szarpnął sznurkiem wreszcie,
A pies leżał, merdał i milczał.

Innego dnia, gdy szedłem tamtędy znów,
Menel rumiany oddzielał śmieci.
Wybierał kawałki jedzenia i dawał psu,
Jak najcenniejsze dary na świecie.

Przez wiele miesięcy widzem ich byłem.
Menel bezdomny i jego pies.
I odnalazłem w ich życiu miłość,
Bez ozdób i farbek. Taką, jaka jest.

Kiedyś jeden obraz złamał milczenie.
Menel innego kundelka miał.
Podszedłem, przeprosiłem, i ze zdumieniem
Zapytałem o tamtego psa.

Menel burknął coś niewyraźnie
Kundelek warknął, do niego zamerdał.
Poprosiłem z uporem by wyjaśnił.
Rzucił krótko, że tamtego sprzedał.

Sprzedałeś?! Zdumiony spojrzałem na niego,
W niczym się nie zmienił, fortuny nie dodał.
"do hycla, stary był i chory. Chciałem mieć młodszego"
I tak zabił daną mu miłość. Szkoda.

Ta historia spaliła moje serce.
Płakałem całą noc za tym psem.
Nie patrzę już na menela więcej,
Choć tęsknię za ich obrazem... Głupie. Wiem.

Quid Quidem

41 959 wyświetleń
581 tekstów
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!