Jak w ogrodzie Moneta
Siedzę wygodnie na ławeczce
wypijam trzy filiżanki
gorącej czekolady.
Mogę patrzeć na czerwone róże
dżdżownice nie podgryzają
korzeni kwiatów.
Nie tęsknię
do asfaltowych chodników
odsmażanych przyjemności
mrówkowych zastępów ludzi.
Zielony gabinet bez telefonu
wystarczy mi.
Niebo żyje
otwiera bramy chmur
światło złocisto miedziane
goni w berka z listkami.
To samo widzieli impresjoniści
stary Monet malował nenufary.
Ptak wznosi się
bije skrzydłami
to znów opada
wypełnia przestrzeń
krąży nad ziemią
patrzy.
Chce zejść do mnie
czekam.
10 380 wyświetleń
98 tekstów
2 obserwujących
Dodaj odpowiedź 18 February 2021, 22:18
3 odTa gorąca czekolada....jak dla łasucha takiego jak ja to "miód dla smaku", a wiersz w całości fajnie się w sercu gości......:)
Odpowiedź