...::katolicy::...

Siadam do kolacji, włączam telewizor,
Patrzę – demonstracja.
Co ? To obrona krzyża sprzed Pałacu.

Paranoja.
Msza święta za ofiary tragedii
A w kościele pustki.

Za to pod krzyżem
Zebrały się tłumy ludzi
Z mocno zaciśniętymi pięściami.

Niby chrześcijanie kochający bliźniego
A z nienawiścią patrzą jeden na drugiego;
Niech noo tylko spróbują ruszyć krzyż.

Przyszli kapłani
I Ci miłosierni chrześcijanie, ramie w ramię
Wygwizdali sługi Boże.

Siostro, bracie spójrz mi w oczy
I odpowiedz na pytanie proste:
Czy tego nauczał Jezus w Synagodze ?

W swym zaślepieniu zapomnieliście
Co to dobre maniery.
Gdzie Wasza Miłość do bliźniego ?

Jako osoba wierząca wstyd mi za Was,
Bo nie bronicie Krzyża
Tylko Waszą głupią ambicję.

Przed Pałacem póki co nikt nie zginął,
Więc to nie miejsce na krzyż,
Niech spocznie w kościele.

Duchu Święty zstąp na tych durni,
Niech se dadzą już z tym spokój
I oszczędź nam wstydu.