Serce dźwiga ciężar minionych nocy
Tonąc od smutku i roztargnienia
Tuż pod powierzchnią
Przechowuje złudną nadzieję
Na czarną godzinę
Czarnego dnia
Wędruje w dół nieuchronnie
Połykając więcej bólu
Krztusząc się lękiem
I umiera na dnie żalu
Razem z ostatnią kroplą
Nadziei