Ciężkostrawne
Sen znów ukryje każdy mój smutek,
zamknie mi oczy, ukryje troski,
jutro dzień wstanie, ukaże skutek,
by potem smutne wyciągnąć wnioski.
Trochę goryczy zjem na śniadanie,
które popiję gorzką herbatą,
potem rozwiążę na dziś zadanie,
z kolejną się pogodzić utratą.
Na obiad sałatka z czarnej rozpaczy,
do tego kompot o smaku urazy,
i główny kąsek dla bólu bogaczy,
cierpieniem nadziane, spalone zrazy.
Kolacji nie zjem, bo obiad znów ciąży,
pomyślę w spokoju o tym, że w nocy,
gdy sen mnie mocą swoją pogrąży,
znów w myślach będę wołać, pomocy...
Autor
24 360 wyświetleń
215 tekstów
222 obserwujących
Dodaj odpowiedź 20 December 2012, 14:41
0 uwielbiam takie wiersze.. głodna nie będę do końca dnia Pozdrawiam
Odpowiedź