Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna za wypowiedzenie się pod moją skromną miniaturką... Uwielbiam słoneczniki...są nie tylko piękne ale też symbolizują wielkość...przerastają wzrostem ludzi by nad nimi się pochylić...Czyż nie jest to piękna wielkość ???. Wiele innych mądrości niesie w sobie przyroda...staram się obserwować świat i czasami aż zapiera dech mądrość zawarta w każdym źdźble trawy, w kropli wody w polnym kamyku...
Słone od wzajemnych pretensji życie, z zazdrością spogląda na utkane z radości, kwiaty...które mają w sobie tyle samo piękna, co odżywczych soków na pokrzepienie sił utraconych...
Pola słoneczników w słonecznej Toskanii tak pięknie wygladają i z wdziękiem ku słońcu się uśmiechają, wiem tylko z opowieści, to musi być niesamowity widok!:) Piękny wiersz Gerardzie, rozmarzyłam się trochę... Pozdrawiam z uśmiechem