Zamieszki
Sam, kontra świat, czarnych aniołów bez skrzydeł
Towarzysz mi a przetrwamy to razem
Chmura strzał lecąca w Nas, setki chybień
Nie poddawaj się, nie pozwól by honor Twój zyskał skazę
Upadek w szczelinę, lecąc tak, oni krzyczą
Pragną pomocy, chwilę temu tylko zemsty
Zabici przez samych siebie, przez własną chciwość
Nie dopuszczając do siebie możliwości klęski
Manifest najgorszych myśli, nieposłuszeństwo
Konfrontacja z demonami jakie tłamszą duszę
Apel do Najwyższego o nowe błogosławieństwo
Serce z lodu kiedyś spadnie, drobno się stłucze.
Autor
43 927 wyświetleń
514 tekstów
20 obserwujących