Która godzina? (4) Kiedy siadam i piszę
są minuty w których nie potrafię nazwać
nawet siebie
a przecież znajome
mam bose stopy
zaróżowione policzki
nos zbyt zimny
i oto ja - taka cała
wyjęta z kalendarza
pomiędzy dniami gdzie jestem
jakby na odległość wyrywanych kartek
w zakamarkach
zginam się do przejęcia
nie wiedząc skąd wróci
godzina na oddech
łyk kawy
trzy kroki
do rozprucia zegarów
co schowały tęczę
Dodaj odpowiedź 20 September 2012, 17:10
0 Taa, wiśta wio łatwo powiedzieć..;)
Są rzeczy, które przyciagają. Twoje wiersze takie są. Ale słodzić Ci nie będę, nie myśl sobie kobieto o rudych myślach ;)Odpowiedź 20 September 2012, 17:02
0 Wszystko się da... Patrz - zamykasz oczy i bach, nie widzisz. ;)
Odpowiedź 20 September 2012, 17:00
0 Zapędzone życie staje nagle chwilą zdziwienia
gdy znajdzie czas na toTrudno tak przejśc obojętnie koło Twojego tekstu Kaśko. No nie da się :)
Odpowiedź