rozsypuję się po podłodze jak korale
gdy spojrzysz na mnie ukradkiem
chowam się, nie myślę
rozum sam piszę słowa na kartce
rumienie się na myśl o Tobie
kiedy ktoś imię Twoje wypowie
pochowałem wszystkie długopisy i kartki
miłość zaczyna ryć blizny na sercu