Ulo: Dziękuję Ci za czas. A co do epoki, heh, dla mnie to , więc... :) Nie będę się spierać. Aniu i Bartku: Dziękuję, dziękuję, dziękuję... Nawet nie wiecie, jak motywujecie swoim docenianiem moich kilku słów na krzyż...
Ja się tak nie bawczuszę... W każdym razie oto tu chodzi,by każdy mógł interpretować inaczej.By każdy rozumiał,jak chce, i jak czuje.I to jest irytujące,kiedy mamy się przystosowywać do sztywnych reguł rozumienia tekstu z góry nam narzuconych. Chodziło mi tylko o to,że nic po mnie nie zostanie. Nic. Pustka.