siła żywiołu
Rozpacz odbija się
jaskrawym światłem
w kościach rozsianych
niczym dorodne nasiona
na płodnym gruncie zagłady
każda ich cząsteczka
żali się do nieba
woła niewidzialnymi
ustami o własny kąt
wytchnienia
rozbite czaszki
wśród glinianych dzbanków
czekają cierpliwie
niczym czarno-biała
mozaika na dekoratora
przerażone myślą
o samotności
nowonarodzone dziecię
śpi snem wiecznym
w rozkołysanej jeszcze
niszy ziemskiej
ssąc kciuk
leżącej nieopodal ręki
a na wszystko naciska
potężna moc
wszechmogącego.
3739 wyświetleń
46 tekstów
5 obserwujących