Jesli chcesz pójść ze mną
Różnie o mnie ludzie mówią.
Nazywają słońcem, deszczem.
Jednym jestem groźną burzą,
dla innych świeżym powietrzem.
Ale nikt nigdy nie zobaczył
leżącej na śniegu duszy,
gdy skrzydła rękami znaczy
i lód doświadczenia kruszy.
Nikt też nigdy nie podsłuchał,
jak lasem szumi to serce,
gdy stopa w mchu miękkim szuka
spokoju i... czegoś więcej...
Znają mnie ze stron przeróżnych,
ale nie nagą i bosą.
Samotna w swojej podróży
tęsknie zerkam w czyjeś okno.
Powiedzą o mnie też czasem,
że trudno za nią nadążać.
A ja jestem tylko lasem,
drzewem, co słońca pożąda.
Jeśli chcesz pójść ze mną razem,
weź dobre buty i ciszę
-jestem kamienistą plażą-
i prowadź kiedy nie słyszę.
Najpiękniej gdy najtrudniej.
Zostawmy więc za plecami
złe słowa i te obłudne.
Chodźmy. Tak wiele przed nami...
O jednym tylko pamiętaj.
Zapomnij o tym co było,
bo wspomnień lepkie rączęta
nie dają cieszyć się chwilą...
Dodaj odpowiedź 21 August 2015, 11:46
0 Coś wspaniałego! Przeczytałem w samozapomnieniu. Pięknie!
Odpowiedź