Menu
Gildia Pióra na Patronite

Samotność

Rozległe pola splecione z horyzontem
Na nim zaś ani żywej duszy
Kresy bez kresów, wielkie jak obietnice
Ogromniejące ze wszystkich stron świata
Równiny rozlane na obraz i podobieństwo mórz
Śpiących, śniących, śniętych
Świętych niewyobrażeń.

Blizna z dzieciństwa, jakieś wieczne zadrapanie
Przypomina codziennie: "To cię zraniło. Pamiętasz?"
I tak samotność zostaje w pamięci, we krwi.

Uciekanie z ramion w ramiona, z ust do ust,
Od Annasza do Kajfasza, z Zachodu na Bliski Wschód,
Z choroby w zdrowie
To uciekanie od niej w nią.

Nie można pojąć, jak da się zmieścić to w jednym ciele.

21 191 wyświetleń
266 tekstów
27 obserwujących
  • Malachite

    1 February 2021, 23:50

    A jednak.
    Człowiek wiele może w sobie zamknąć.
    W tym przeszłość, która chce się wydostać.