Róża jest symbolem miłości i lilie, hiacynty i macierzanki i chabry i polne wiązanki i jaśmin, słonecznik i konwalia.
Już nie pamiętam bukietów, które układałem bez okazji nie przebierając les fleur du mal.
Amorek dał jej nazwę poranku i przebił strzałą serce czereśni. A ty mówiłaś, że kochasz biedronki z których nie mogłem pleść wianków.
Kiedy budowałem łódkę z badyli. biegałaś po leśnych polankach i zdobiąc sukienki w pawie motyle śpiewałaś „wesołe są tylko chwile”. w nich żagle kleiłem z zielonych liści.
Po którejś nocy, gdy tylko dojrzał dzień przez zły klimat nad jeziorem i zakwit może kwiat zła trujący smak wiązanki porankowa miłość odeszła gdzieś w cień do leśnej pieczary - zwiędły sromotnik.
Nie zostawiła piosenki. Zielone łódki, wianki, motyle odpłynęły tą chwilą, może rozbłysną pięknym, świtem sobótki.