Menu
Gildia Pióra na Patronite

Reminiscencjo,
O, nieznośna chwilo,
znów usiadłaś mi na głowie
wodząc za nos,
ciągnąc za uszy,
wyrywając włosy
w rozpaczliwej godzinie.

Stalowym świdrem
przewierciłaś czaszkę,
wyścieliłaś szare komórki
swoją obecnością.
I ciągle wyświetlasz
jego portret.

Czarno to widzę
w białym kaftanie.

11 340 wyświetleń
84 teksty
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!