Depresja - obraz polny
Rdzewieje krajobraz
na mapie twojego obłędu
rozpacz
nierealną grzywką
spływa po policku
Maryja
tak ta
ta z obrazu
ta święta
niekiedy coś mówi
do ciebie stadem wron
wypuszczonym z ust
kapliczka nabrzmiewa
i rozsadza ją huk
Obok przydrożnej wierzby
płaczącej do stawu
jesienią
przyglądającej się w lustrze
z wylewnymi liliami
Milczysz z rękami w kieszeniach
płaszcza
po zmarłej siostrze.
Autor
128 103 wyświetlenia
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź 25 October 2016, 16:49
0 sensowne, poetyckie pociągnięcie piórem od tytułu począwszy, na puencie skończywszy. Dodam: bdb puencie.
I to jest Wiersz.
Pozdrawiam Poetę.Odpowiedź