Menu
Gildia Pióra na Patronite

ranek w Kruszewie

Ranek, na słońce wzrokiem obrócony.
Cichy mglisty, wiatrem lekkim chłodzi.
Niesie dzień na wszystkie strony,
echem kroków narwiańskich pejzaży.

W dole rzeka, przykryta ciszą zwilgotniałą
słucha w milczeniu ukrytych wędkarzy.
Wędrują wraz z nurtem ludzkie pragnienia,
wstaje poranek w kolorze herbaty.

Dzień jak chwila ucieka przed siebie
znika jak most stojący przed laty.
Zamakam oczy , nad powiekami
kolejno płynął dni z kalendarzy.

27 547 wyświetleń
323 teksty
8 obserwujących
  • misiek45

    24 November 2012, 19:44

    Piękny wiersz ,ostatnia zwrotka będzie dla mnie inspiracją -pozdrawiam:)