Dorota
ramiona otwarte grzywka
wiatrem wzruszana
i gwiazdy
uśmiech krzeszące jak płomień
dłońmi ból odgania głosem
serce zabliźnia
leczy
z jakiej bajki wyniosły ją
ptaki których pilnować miała
kogo szuka w kamiennym
labiryncie
do ciebie stąpam po linie
cienkiej nabrzmiałej
wsłuchany w słowa śpiewnie
powtarzne
oto twoja droga stara a nowa
świece gorejące imię jak mantra zło odganiająca
i usta dotyk których życie wrócić może
15 276 wyświetleń
143 teksty
8 obserwujących