Pycha jest wstrętna, odrażająca, człowieka w boga zamienia takiego, co wad swych nie widzi i innych uważa za gorszych a siebie za idealnego.
Chciwość podobnie jak grzech powyższy paskudnym zabójcą jest dobra ludzkiego ... z powodu bogactwa on wnet się wywyższy i chcieć oprócz forsy nie będzie niczego.
W czasach dzisiejszych brzydka nieczystość nazw już nabrała kilku tak innych, że zdradza ta nimfa czy seksoholik i grzechu owemu nie czuje się winnym.
Zazdrość okropna, czy raczej zawiść, odmianą bezwzględnej jest nienawiści, bo grzesznik szczęściarza to może i zabić a najmniej mu szczęście odbierze i zniszczy.
Obżarstwo to grzechem jest raczej co kala i hańbi ofiarę swą, hańbi okropnie, bo człowiek się zmieni w grubego potwora, co w tłuszcz obrośnięty w kalendarz kopnie.
Do gniewu to mam tak, że grzechem jest wtedy gdy człowiek się gniewa z powodu błahego, lecz robią tak ludzie czasami niestety, że za nic się nie da wybaczyć tego.
Z tych siedmiu ostatnim jest grzechem lenistwo, co zgubą jest straszną i krzywdą grzesznika, bo nic tak nie robi a chciałby mieć wszystko, najlepiej od razu, lecz krótka to piłka.
Tak patrząc powyżej to nie chcę żadnego z tych grzechów by kalał mój umysł i serce, lecz widząc je często, bardzo się gniewam i brzydzę się nimi i nimi też gardzę.