ptaszyna
ptaszynę małą
w klatce zamknięto
by swoim śpiewem
dni rozweselała
a ona milczała zaklęta
najlepszy pokarm dostawała
złotem pręty pociągnięto
a ona smutnym wzrokiem
cicho za okno patrzała
na drzewa wysokie
i przyszedł dzień
gdy ptaszyna zaśpiewała
ten jeden raz
by na zawsze umilknąć
czemu padł śpiewak mały
nie pytaj mnie kolego
tylko posłuchaj wesołych treli
gdzieś w parku
wiosennym słońcem rozświetlonym
Autor
159 240 wyświetleń
1079 tekstów
54 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!