(psychodelik) Jest poranek, zimny i smutny Jest tak jak jest, jest nijak Samochody jadą, samoloty stoją Ludzie stoją i chodzą, gołębie się całują Człowiek, telewizja, pies i świnia Będzie padać słońce mocno W blasku ulewy susze stopy Przejęzyczenie palcowe na klawiaturze Tworze pod wpływem tlenu czekam na burzę Na wybrankę kochankę pierwszą w tym roku Sad zapełnia się kwiatami, pąków drzew od owocu Płynie rzeka pszczół i innych takich, co ma nóżki Po Śląsku korzeń to pieprz, a tak po za tym Jest p…