Przytulam Cię, gdy z
policzkami zroszonymi łzami
ze szkoły przychodzisz…
Razem z Tobą puszczam
latawce do nieba
w jesienne popołudnia…
Stawiam Twoje zdjęcie
na biurku
na równi ze zdjęciem
swojego syna…
Nie przesypiam nocy,
gdy gorączka Cię trawi…
Modlę się o szybki
Twój powrót do zdrowia.
i o sen spokojny…
Gdybyś tylko wiedział
ile miejsca zajmujesz
w moim sercu w myślach
w codzienności…
w uśmiechu, smutku, radości…
Nie pytaj mnie, więc
co ja na to?
Gdy zwrócisz się do mnie czasami… tato.
Dodaj odpowiedź 11 December 2010, 11:50
0 ...pięknie oddany wyraz ojcowskiej miłości...
mam wrażenie , że łzy kryły się w Twoich oczach, kiedy
ubierałeś myśli w słowa Gerardzie...pozdrawiam ze łzą wzruszenia...:)
Odpowiedź 3 December 2010, 09:59
0 Już dawno, żaden tekst tak mnie nie poruszył...
Pozdrawiam cieplutko Gerardzie.
Odpowiedź