In abstracto
Przytruchtał cień jakiegoś dnia
objawiony w migotliwy uśmiech.
Ucieczka w zwykłą fantazję
nie przeszkadza żyć teraźniejszości.
Śmigają przyśpiewki
o malachitowych oczach.
Skrzeczący żabi głos
jest absolutnym hitem sezonu.
Księżniczka Anna In
przekręca się ze wstydu
w grobowcach świata
w chwili rozchwiania.
Zwarty front ludzkich redut
ogranicza duchowe luksusy
obywatelom wolnych miast.
Na rynku tańczy literatura.
Zależy kto czyta.
obok żałosne reprodukcje
tekturowych krajobrazów
niby ideał szczęścia.
Nie ma ludzi o złym sercu.
Wpajany zamęt i brzydota
unoszą się nad faktem
dlatego parciejemy.
W zaczarowanym świecie
wszystko się udaje.
Śpiewam heterofonicznie
bez akompaniamentu.
Fikcyjne postacie
dojdą kiedyś do głosu.
Dodaj odpowiedź 20 February 2021, 15:02
9 odPrzyśpiewki o malachitowych oczach...
hmm...
abstrakcja często mierzy siły z rzeczywistościąOdpowiedź