Taką jedną nocą
Przyszłaś z księżycowym promieniem,
tak od niechcenia czar rzuciłaś.
Jednym spojrzeniem
mnie usidliłaś.
Bez obaw podałem ci usta,
wyczułaś moich żył nabrzmiałość.
Ze wstydu pusta
pękła nieśmiałość.
Czułem aksamit twojej skóry
i rozkosznych szeptów wibracje.
Wybrzmiały góry
serca wariacje.
Odeszłaś z pierwszą struną słońca.
Zachmurzyły się smutkiem oczy.
czekam bez końca
każdej nocy.
48 023 wyświetlenia
281 tekstów
37 obserwujących
Dodaj odpowiedź 26 January 2021, 08:53
1 Odpowiedź