Menu
Gildia Pióra na Patronite

Polna Madonna

przyszła do moich sadów
ozdobność gwiazd
bosa
obcoludzka

znad światów
znad nieba

znad moich ukochanych łąk
gdzie maki czerwone
pełne są rosy

i skąd do domu
nie tęskniłem wcale

wszystko się we mnie ucisza
gdy na przydrożnym krzyżu
Chrystus frasobliwy

kocham - jak kochałem
lecz czas aby moje serce
wzruszać się już przestało

bo jestem daleko
bo jestem gdzie indziej szczęśliwy

101 618 wyświetleń
954 teksty
266 obserwujących
  • Adnachiel

    12 April 2018, 19:22

    Malusiu, samo się robi :))
    Dziękuję pięknie i całuję rączki! :)

    Iwonko, piszesz takie cudowności, iż jestem skłonny wątpić, że to o mnie i o mojej prozaicznej twórczości.
    Dziękuję, ściskam serdecznie! :)

    Bez łez, nareszcie jesteś!
    Dziękuję! To wspaniałe móc Cię gościć.
    Pozdrawiam najmilej! :)

  • zapach_bzu

    6 April 2018, 18:14

    Zapachniało wspaniałą poezją. Pozdrawiam Cię.

  • I.Anna

    6 April 2018, 08:28

    :) coż można jeszcze powiedzieć, kiedy słowa same plączą się w myślach. Jak wyrazić to kiedy czytajac kolejne frazy wyobraźnia ożywa i powoli wyłania się obraz łąk pełnych czerwonych makow otulonych magicznym światlem niepodobnym do niczego ziemskiego, gdzie wszystko zdaje sie być rozmodlone, gdzie człowiek naprawdę spotyka Boga a wkoło wszystko pachnie inaczej a dawne szczęscie staje się jedynie wspomnieniem czasem przywołanym. Tak to rozumiem...
    A niezwykłość i czar Twojej poezji polega na tym, że każdego porusza, a wielowymiarowość sprawia, że wydobywasz u każdego jego indywidualne przeżycia czy wspomnienia...
    Pozdrawiam:) autora i gości

  • Malusia_035

    5 April 2018, 19:48

    Kolejna Perełka :) Jak ty to robisz ? Niesamowite emocje rozbudzasz Adnachielu :)

    Pozdrawiam Cieplutko :)

  • Adnachiel

    5 April 2018, 12:14

    Witaj wielmożny Smoq, cieszę się, że yesteś :))
    Chociaż wyjątkowo nie mogę się z Tobą zgodzić odnośnie mojej super mocy :)
    Fajnie, że udało się na powrót zwerbować Madeleine, ale obawiam się, że ja jako wabik jestem zupełnie bezskuteczny :(
    Nieloty nie mają aż takiego powodzenia u anielic :))
    Bonjour! :)

  • 5 April 2018, 01:29

    Uchwyciłeś sedno, sam środek. To dobrze, bo początku i końca nie zna żaden śmiertelnik. :)
    Ale nawet gdybyś napisał kiepski wiersz, to i tak fajnie, że przyciągnąłeś Madź, bo nikt inny tego chyba nie potrafił. ;)
    Dobranoc. :))

  • Adnachiel

    4 April 2018, 14:19

    Chciałem jedynie napisać wiersz, którego początek znam i zakończenie, jakby był wczorajszym dniem.
    Dziękuję, że znów mogłem Cię spotkać, Lady Blue.
    I to w scenerii polnych kwiatów :)

    Pozdrawiam najmilej :)

  • giulietka

    4 April 2018, 12:02

    Im dalej stąd odchodzę, tym z większym wzruszeniem powracam.
    Są w nas takie miejsca, które wydają się być martwe, jak zmarznięta trawa, ale wystarczy promień słońca, a rozkwitną łąkami...
    Piszesz coraz piękniej, choć wydawało się to już niemożliwe!;)

  • kati75

    4 April 2018, 11:03

  • Adnachiel

    4 April 2018, 10:59

    Dziękuję za Twoją aprobatę Kejt.
    Odwzajemniam :))

    https://www.youtube.com/watch?v=5blHqTL7R40

    Video 5blHqTL7R40