nie każda wiosna ma zielone oczy

dla nich nie zakwitnie majem
wiosna w pełni
dla nich przedsłowiańskie dziady i listopad chochoł
u wrót krzyżackiego grodu
za murem Malborka
inspirujący
rzuca wici w tym chemicznym bagnie oligarchii
chyba mnie wersy poniosły . Bardzo ładny
Miłego dzionka ;)

Najważniejsze, że tutaj można znaleźć zielonookie Smoki i już wszystko jest na swoim miejscu:)
Dziękuję, pozdrawiam wiosennie;)

Wszystko przez to, że nieodpowiednich ludzi zatrudniają... w tej ochronie. ;)
Piękne.
Pozdrawiam. :))

Malusiu, tym słońcem z pozdrowień jesteś Ty sama, dziękuję i odwzajemniam:)

Twoje wiersze to magia słów M ,oczyma wyobraźni przenosisz w ten cudowny świt ,dziękuję :)

Pozdrawiam Słonecznie :)))

Drogi M., czytając Twoje pochlebstwa pisane wprawną ręką, mam sporą pokusę, by im uwierzyć;)
Ale póki co, opieram się jej z rozsądku, bo wiem, że największą wartością jest obecność wrażliwego czytelnika;)

Piotrze, fajnie Cię tu spotkać, wiersz jak wiersz, ale towarzystwo doborowe, w sam raz na dzień wagarowicza;)

Dziękuję, że podkolorowaliście mi tą wiosnę swoim spojrzeniem!

Dla mnie wybornie...

Przepiękny wiersz!
Poruszający, efektowny, skrywa boleść lecz nastrój, który w niego tchnęłaś i te chwile wewnętrznego przeżywania, filozofowania, sprawiają, że Twoja poezja jest niezwykle urokliwa.
Będzie arcy trudno przebić ten wiersz, wierszem innym :)