Przyszedłeś Krzykiem próbowałeś wymóc posłuszeństwo Bezwzględnie Groziłeś mi przed twarzą pięścią Arogancko Starałeś się udowodnić mi swą wyższość Poległeś Tu u mych stóp, od marzeń niedaleko
Zemściłeś się Godząc nożem między żebra mojego oblubieńca Zapomniałeś Że losu twarz jest szydercza Myślałeś Że ugnę się, uklęknę przed twych zmysłów wolą Zapomniałeś Że moja wola, nie jest wolą Twoją
Miło mi słyszeć, że zatrzymałam Was choć na chwilę i że moje wersy brzmią Wam jeszcze w głowach. To dla mnie sukces.
Wiersz ten inspirowany jest jednym z moich ostatnich snów i - pomimo, że jest to "tylko" sen - jest on prawdziwy, gdy nie wszystko odczytuje się w nim dosłownie.