Anioł…
Przyszedł do mnie Anioł.
Pewną późną nocą.
Zapukał do mych drzwi.
Otworzyłam mu z ochotą.
Przyszedł do mnie Anioł.
Był mglistą postacią.
Ciemne oczy miał,
Które wszystko przebaczą.
Przyszedł do mnie Anioł.
Białe skrzydła miał.
Zdobione czerwonym piórem,
Które cierpieniem zwał.
Przyszedł do mnie Anioł.
Aniołem Śmierci się zwał.
Najpierw zabrał mi życie,
Potem wieczność dał.
Przyszedł do mnie Anioł.
Wieczne życie miał.
Przyszedł i nie wrócił,
Bo zabrał, co już chciał.
Autor
147 651 wyświetleń
2018 tekstów
322 obserwujących