Ty.
Przysypiam nad kartką
Rozdzierając się między jawą
A snem
Wybudzany tylko przez
Mocniejsze uderzenia serca
Gdy oczy wysilają się przed snem
By przywołać Twoją twarz
Wołam Cię całym sobą
Rankiem..
Gdy wiatr uderza o me policzki
Kiedy idę po bułki do piekarni
Wołam Cię całym sobą
I nocą, taka jak ta
Gdy już serce me zmęczone
I oddech coraz krótszy
Do łóżka się garnie
Wołam Cię ku sobie
I wiem, że krzyczeć nie muszę
Nie muszę nawet wołać Cię
By inni nie słyszeli
Przecież jesteś
Nie dalej niż oddech
I dotyk ust na policzku
A Twoja dłoń
Schowana w mojej
Zasypia cicho
Jak od dawna nie
21.11.15
16 289 wyświetleń
237 tekstów
71 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!