Przyodziana czerwienią dumnie kroczy drogą skąpana wolnością serca. Czystości chciwie pragnie i dobroci krzycząc do gwiazd. Welonem honoru uśmiecha się.
Dziękuje i wzajemnie :)) Właśnie przeczytałam Twój piękny wiersz urzekł mnie nie bywale swoją dojrzałością buziaki :)) Pozdrawiam Cieplutko i Milutko :))
Przyodziana czerwienią nadal... dumnie kroczy drogą niechlubną skąpana w zdradzie słów, innych czystości serc nigdy nie zrozumie bo o dobroci wyć może tylko jak pies o pólnocy ....do gwiazd które nigdy już jej nie usłyszą, a z za welonu honoru uśmiecha się...fałszywie czyniąc z innych... własnych brudów czyścibutów, bo odwagi brak by stawić czoła temu co na jej drodze drzazgą w sercu dawno temu utknęło :))
sol 8 proponuję idźcie razem na głośną spowiedź :) a wtedy zmądrzejesz :) i przestaniesz nadstawiać swoja twarz za tą czerwoną sukienką :)