*****
przyodziana cieniem oczu
pękam po kawałku
w kajdanach życia
idąc doliną umarłych
nic już nie naprawię
tego co złamane w środku
dłonią chwytam - brak tchu
by rzec choć jedno słowo
nutą śmierci przywołuję
dawne demony pogrzebane
by obudzić to co zamknięte
w legendach duszy schowane
moje nigdy * tak * nie będzie gotowe
by kochać bez reszty
papieros zgasł a ja z nim
dym zaplątał się w moje sny
Więc mówię wam dobranoc
starczy marudzenia papieros zgasł
i mroczne ja.
Autor
52 539 wyświetleń
642 teksty
48 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!