Menu
Gildia Pióra na Patronite

Przedwiośnie

Przyjechała rodzina
Co mieszka w onym mieście
Tylko siedemdziesiąt siedem przecznic
Na lewo od Franciszkańskiej 3
Z zamiarem że pójdziemy pod konkatedrę
Wyburzyć pomnik
A może jeszcze inne ze trzy

Milczeliśmy
Przeczekaliśmy jak leonidów kamieni roje
A potem jakoś tak wspólnie
W porozumieniu dusz spokojnie
Wybrzmieliśmy
Ja i kochana Ty
Kto bez winy niech burzy pierwszy

Potem po prostu włączyłem
Przechodnia o wschodzie
Otworzyłem szampana i cydr
I już piliśmy latorośl i kosztele
Nie gorzką czerninę z krwi
Starych i wciąż nowych win

Choć boli mnie
Choć wstyd mój wielki
Święci gwałcili
Najukochańszych Mu
Tych najmniejszych

297 747 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!